W okresie jesienno-zimowym grypa i przeziębienie dają się ludziom we znaki. Okazuje się, że dla wielu osób odróżnienie tych dwóch chorób od siebie może być niemałym problemem. Odpowiednia diagnoza ma jednak spore znaczenie w kontekście leczenia, bowiem inaczej się leczy grypę, a inaczej przeziębienie.
Przeziębienie a grypa – w obu przypadkach winowajcami są wirusy
Przez bardzo długi czas patogen powodujący przeziębienie pozostawał dla naukowców nieznany. Dziś wiemy już, że za chorobę tę odpowiadają niektóre koronawirusy oraz rinowirusy.
Drogą kropelkową patogeny dostają się do górnych dróg oddechowych, gdzie następnie dochodzi do zakażenia organizmu. Wirusy kolonizują głównie nos oraz gardło.
W przypadku wirusa grypy wyróżniamy trzy typy: A, B oraz C. Najmniejsze zagrożenie powoduje typ C – w jego przypadku często nie występują nawet objawy. Typ A stanowi natomiast największe zagrożenie. W wyniku różnych mutacji wirusa H1N1 typu A świat nawiedziły epidemie chorób takich jak świńska grypa w 2009 roku, albo hiszpanka w 1918.
Jeśli chodzi o objawy przeziębienie a grypa nie różnią się zbyt wiele. Właśnie dlatego dla wielu osób rozróżnienie ich stanowi niemały problem. Możemy wśród nich wymienić między innymi:
– podwyższoną temperaturę
– katar
– kaszel
– ból gardła
Grypa ma oprócz tego kilka objawów, które nie są charakterystyczne dla przeziębienia. Są to ból głowy (długotrwały i intensywny) oraz dotkliwe bóle mięśni i stawów.
Różnice między przeziębieniem a grypą
Samodzielnie nie będziemy niestety w stanie zdobyć stuprocentowej pewności co do tego, na co zachorowaliśmy. Dadzą ją bowiem wyłącznie stosowne badania w laboratorium.
Ale czy można odróżnić grypę od przeziębienia samemu? Otóż tak! Istnieje kilka wskazówek co do pochodzenia zakażenia.
Grypa, a przeziębienie – na co zwrócić uwagę?
Najprostszym sposobem jest analiza początku choroby. Jeśli od jakiegoś czasu czujesz się gorzej i od kilku dni masz wrażenie, że robisz się coraz bardziej chory – najprawdopodobniej dopadło Cię przeziębienie. Infekcja wirusem grypy rozpoczyna się gwałtownie i już od pierwszych chwil daje się mocno we znaki. W przeciwieństwie do przeziębienia nie rozwija się stopniowo, a objawy nie wzmagają się wraz z czasem.
Drobne różnice występują również między objawami. Przeziębienie a grypa to tylko pozornie te same dolegliwości. Jak się jednak okazuje ból gardła charakterystyczny dla przeziębienia przy grypie występuje naprawdę rzadko. Kaszel wywołany koronawirusem, albo rinowirusem jest zawsze mokry. W przypadku grypy na początku choroby jest on prawie zawsze suchy i męczący, a w mokry przekształca się dopiero po czasie.
Kolejnym niepoprawnie odczytywanym objawem jest gorączka. Wiele osób uważa, że przy przeziębieniu nasz organizm walczy z wirusami podnosząc temperaturę. Mało kto wie jednak, że do walki z tą chorobą ciało wykorzystuje temperaturę podgorączkową niezmiernie rzadko przekraczającą 38 stopni. Grypa natomiast doprowadza organizm do bardzo wysokiej temperatury – często powyżej 39 stopni.
Niezależnie od tego co nam dolega, z każdą infekcją warto udać się do lekarza, aby dobrał dla nas odpowiednie leczenie. W żadnym wypadku natomiast nie powinniśmy samodzielnie decydować się na antybiotykoterapię – bezzasadnie stosowana znacznie bardziej szkodzi (pomaga rozwijać antybiotykoodporność wśód patogenów). Co więcej – w obu przypadkach zwyczajnie nie pomoże. Antybiotyki zwalczają bowiem wyłącznie bakterie, a nie wirusy.